Dobry agent
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Ciekawe jest to że on zdradził swój kraj, postawił syna wyżej do tego dogadał się z Rosjanami.
Szczerze za coś takiego mu się należy czapa i tyle.
Rosjanie, w filmie są przedstawienie często jako prymitywy .Kawałek z naukowcami, którzy co ciekawe w dużo większej ilości pracowali potem dla USA bo ZSRR mimo głupich stereotypów miało całkiem dobrą naukę.
Lub że sypie się ich imperium i nie jest zagrożeniem ;)
Tak bo w latach 60 ZSRR się już tak sypało że HO HO, a ich przewaga w różnych rodzajach broni to też nic.
Szczególnie w Europie, gdzie gdyby się ruszyli zamietli by cały kontynent i to nie tylko przez ilość ale i jakość.
Na koniec w sumie głupie jest pokazanie takiego personalnego konfliktu dwóch graczy wywiadów i jak to się spotykają ciągle (co szef jakiegoś wywiadu ZSRR miały robić w USA?).
I Jeszcze obsada, dużo znanych nazwisk, tylko się pytam po co?
Damon? - chyba dlatego że nie umie grać i ciągle ma jeden wyraz twarzy robota.
Jolie? - w ogóle nie wiem dlaczego tutaj była.
W ogóle jeśli na to spojrzeć to postacie są bardzo słabo zarysowane.
Na koniec w sumie głupie jest pokazanie takiego personalnego konfliktu dwóch graczy wywiadów i jak to się spotykają ciągle (co szef jakiegoś wywiadu ZSRR miały robić w USA?).
Do McDonalda
Nie, no ale takie pytanie zadajesz, to trudno odpowiedzieć, tak ironicznie odpisałem, że do McDonalda, może mój błąd.
To mój błąd bo nie zajarzyłem ironii ;).
Ale tak czy siak moje pytanie pozostaje ;)
Ale nie o to pytałem, tylko dlaczego miałby to robić? bo sensu nie ma to w ogóle.
Nikomu nie ufa więc chciałby osobiście, bezpośrednio załatwiać sprawy, na których mu zależy (a fatyguje się osobiście, bo w nie wierzy - tak samo jak ewangelizujący dzikie kraje zakonnicy, WIERZĄC wiele ryzykowali jadąc w obce strony, po to aby przeciągać na stronę swojej WIARY).
To gra poczucia WIARY w daną sprawę (osoby nie wierzące, nie będą zapewne rozumieć tego motywu działania, poświęcenia, bo trudno pojąc co znaczy WIARA. Bowiem ta nie bazuje na logice, a raczej na indywidualnym uczuciu!)
Czyli piszesz bzdury nie mające nic wspólnego z moim pytaniem, szczególnie że twoja odpowiedz nawet nie jest dobra analogią, bo by kardynał jeździ osobiście nawracać jakieś kraje?
Po pierwsze to nie był żaden szef wywiadu tylko pracownik wywiadu, po drugie chciał to załatwić w cztery oczy. Żeby tylko on o tym wiedział i główny bohater filmu.
Dopowiem, że na początku filmu było pokazane w jakich sprawach przykładowo spotykają się obce wywiady
(wymiany jeńców, zdobytych informacji w tym DEZINFORMACJI).
Z tego co zrozumiałem wcale nie zdradził kraju i wcale się nie dogadał (zrobił kolejny unik, tak jak go nauczono - nic nie obiecuj, ale też twórz POZORY przyjaźni). To PROFESJONALISTA, dlatego dostał pod zarząd cały departament na końcu filmu (jako najbardziej zaufany człowiek w tym resorcie)!
Więc raczej to nie dopatrzenie z twojej strony.
Ponieważ do tego to TYLKO ON wiedział o tym, kim jest żona (przyszła) jego syna.
i to TYLKO ON mógł wydać taki rozkaz aby ją usunąć (na wszelki wypadek z jego życia)
odbierając drugiej stronie kartę przetargową.
To też z filmu wynika coś wprost przeciwnego.
Poświecił dobro rodziny dla swej pracy
(za co dostał awans, a z rodziny zostały tylko wspomnienia).
jak to nie zdradził?
Nie ujawnił informacji kompromitujących jego syna, na własną rękę dogadywał się z Rosjanami, to jest zdrada i za coś takiego jest czapa.
Głupiś peruńcu... W ten sposób jaki opisałeś działa polski wywiad pod zarządem Antoniego, dlatego de facto nie istnieje.
Praca wywiadu polega na dogadywaniu się i brudnych gierkach psychologicznych, a nie błyszczeniu patriotyzmem, honorem itp. itd.
Sorry ale to ty zarzucasz mi jakieś teksty o "a nie błyszczeniu patriotyzmem, honorem itp. itd."
I gdzie ja niby napisałem coś co miało by być tego przykładem?
Trollem to jesteś co najwyżej ty, zresztą co się spodziewać po kimś kto wyskakuje z Macierewiczem, manie/fobie polityczne to się leczy.
Zgadzam się z twoją opinią,też tak odebrałam ten film i jego zakończenie. Oglądałam "Dobrego agenta" wiele razy, ale stale gnębi mnie wątek tego jednodolarowego banknotu, który Damon dostaje od dzieciaka w autobusie, potem daje go (bo to chyba ten sam,raczej nie ma przypadków w życiu agenta) współpracownikowi Ulissesa, który chce kupić jakiś suwenir. Czepiam się czy ten banknot miał jakieś znaczenie? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Na pewno ma znaczenie, film oglądałem dawno i za mało pamiętam by móc kojażyć jakie (może pieniądze, sam przepływ, a może ich zaprzeczenie czyli daną ideę - służby czemuś za grosze).
Ludzie mają w sobie programy, systemy poglądów, które przekazują sobie (jak ten dolar) przez przebywanie.
Da się im wmówić wszystko (co pokazują sekty i ideologie).
Potrafią bronić tych obcych czasem wrogich poglądów jak lwy (czasem ginąc za nie: ofiary sekt i wojen - świadectwa świętych i kamikadze).
Aby kogoś podporządkować pod jakiś wzorzec trzeba mu to przekazać, pewien system przekonań.
Patrz, znajdź w internecie jakie symbole są na banknocie one dolar (jest to b. ciekawe, bo jest nimi naszpikowany i są wymowne).
To naprawde istna orkiestra symboli, które reprezentują system używający ludzi do...
samego istnienia.
Aby mugł trwać i rosnąć w siłę konfliktuje ich stale wg. starej zasady władzy dziel i rządz.
Wg. starej zasady sekt, czyli religii, tworzy zagrożenia i wychowuje w strachu przed wrogami.
Tym czasem działa po każdej stronie, inicjując konflikty.
Na każdym gruncie tworzy polarność i zderza grupy ludzi.
Ten system żyje z wiecznej wojny.
U SA nie chce pokoju, bo ich prosperite zapewnia wojna.
Dostarczają broń do wszystkich stron, aby trwała.
Stale walczą z kimś na obcej ziemi.
Np. eksportują broń do sprzymierzeń ców isi s
Im nie zależy na żołnierzu, agencie, to marionetki, którymi się posługują.
Ideologiczne pranie muzgu na honor wartości, służbe dla pokoju.
A rząd współpracuje z mafiami (bo to było też motywem filmu).
Dobry agent padł ofiarą zakamuflowanego wysoce systemu, który reprezentuje najbardziej piramida na dolarze.
Sprawdź inne symbole jest eiele filmików o tym na YouTube.
Od dziecka wtłaczają nam przemoc w bajkavh.
Szykując do przyszłych wojen.
W kinie, w TV jedna wielka rzeź.
w wiadomościach same negatywy.
W kościele od kołyski wtłaczają ide zła.
To sekciarska indoktrynacja.
System dezinformacji i konliktowania.
Dobry agent to wierny jego funkcjonariusz, który pada jego ofiarą.
Banknot reprezentuje system.
Zapraszam na swój blog (będzie tam o filmach, których juź nie oglądam i celu, do którego służą).
Tajemnica poliszynela jest to, ze glowni gracze wywiadow spotykaja sie w pewnych waznych sprawach by wyjasnic sporne zagadnienia, ktore zagazaja wspolnym interesom panstw, ktore reprezentuja. To jest wojna niemajaca konca, ku pocieszeniu, na poziomie intelektualnym. Np wyciszenie sprawy nielegalnych obozow CIA budowanych potajemnie poza granicami USA dla jencow z rejonow objetych wojna. A co do personalnych rozgrywek jest to podstawowe narzedzie dzialania wywierania presji na agentow lub ludzi uwiklanych w ciemne interesy ze swiecznika spolecznego. Tak wiec film uwazam za przejrzysty jesli chodzi o ukazanie tych prostych i oczywistych mechanizmow dzialania wywiadow na calym swiecie.
Tylko ze twoje słowa przeczą filmowi, bo w nim spotykał się główny gracz i z jednej i jeden z wielu agentów z drugiej.
Dalej personalne rozgrywki, oczywiście ale nie z podsyłaniem szpiega/zony agentowi innego wywiadu, takie rzeczy to bondzie ;), bo w realu, sprawdzą się każdą nową osobę którą poznaje agent, szczególnie narzeczoną/żonę itp.
Sa potwierdzone dane iz wlasnie korzystano z takich powiedzmy niecnych rozwiazan jak podstawianie agentow plci zenskiej lub werbowanie zon waznych osobistosci przy pomocy szantazu np w KGB. Oczywiscie filmy o szpiegach to fikcja lecz mechanizmy jak najbardziej prawdziwe.
Nie, bo ty mieszasz dwie rzeczy, manipulacje osób bliskich czy podstawianie kogoś, z robieniem tego agentom wywiadu. Czego się po prostu nie robi, bo ludzi ci się bardzo pilnowani a dostęp do takich samych danych mają osoby nie będące szpiegami.
Polecam wyklady Rafala Brzeskiego na temat wojny informacyjnej o metodach pozyskiwania tajnych informacji. Dziekuje za uwage i zycze powodzenia.
Chodzi tylko o to abyśmy wierzyli w wojny, w zagrożenie i uczestniczyli w tej śmiercionośnej paranoi walcząc jedni z drugimi o nic tak naprawdę.
Zgineły miliony o nic.
Wijny o swięte miasta.
O dominacje w regionie
Tak, jak napisałem wyżej oni mają interes w tworzeniu konfliktów.
Nawet globalnych.
Kościół bez Szatana, z którym niby walczy nie miał by tylu wiernych.
Tak jak państwo policyjne poparcia wśród również finansujących je obywateli.
Muszą tworzyć paranoje strachu i permamętną wojnę.
Hitler i Stalin mieli hasła i plakaty które do złudzenia były podobne.
Finansowani z zagranicy rośli w siĺę. Na końcu zderzyli się zabijając miliony.
Teraz szykuje się zderzenie religii.
Sprowadzono muzułmanów by wywołać świętą wojnę.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
