Matt Damon jako Wilson został chyba dobrze obsadzony. Jako super agent z kamienną twarzą sprawia wrażenie ponuraka, z którego nic nie da się wyciągnąć żadnymi metodami. To raczej obsadzenie Damona w roli Bourne`a jest nietrafione. Tutaj pasuje jak ulał. Reszta sławnych nazwisk chyba tylko po to aby zachęcić do obejrzenia filmu, który niestety zawiera dłużyzny.