Moze i hollywoodzka produkcja, ale jaka!!! Właśnie skonczyłem ogladać. Jak dlam mnie to kawał porządnego thriller szpiegowskiego. Świetna rola Damona jako agenta i ojca. W sumie De Niro miał mało scen (chyba trzy), ale jak zwykle w proffesionalnym wyjkonaniu.
Okres konca lat 50-tych to rozkwit CIA. Mało jest filmów przezentujacych owe poczatki. Z pewnoscia "Dobry Agent" zalicza sie do czołówki.
Balan Damona miedzy "dwoma światami" - agenta i ojca, poprsotu rewelacyjny.
Nie piszcie, ze tylko aktorzy "filmowi nadają mu uroku", bo zniechecacie ludzi do obejrzenia świetnego trzillera szpiegowskiego. Ja jestem pod wrazeniem. Wielki plus dla De Niro, zreszta mojego ulubionego aktora, za scenariusz.Moze i film jest za długi, to może meczyć, ale wciąga i pewnie takie było jego przesłanie.
Moja ocena zdecydowanie "świerzo po obejżeniu" - 9/10.
Pozdr.

"Wielki plus dla De Niro, zreszta mojego ulubionego aktora, za scenariusz".

Scenariusz napisał Eric Roth...

wrecz przeciwnie kolego, pomimo typowo hollywoodzkiej obsady film jest zupełnie "niehollywoodzki", choć powiem szczerze, że nie wiem czy traktować to w tym przypadku jako plus, bo szczerze powiem - kilka razy zdarzyło mi się na nim ziewnąć.